Dystans: 40km, z Wiednia: 2007km, suma podjazdów: 1559m
Dwa tysiące kilometrów za mną!!!
Chyba czas zrobić dzień odpoczynku od roweru. I akurat padło na La Salette. Dlaczego tu przyjechałem? Niektórzy znają tę historię. W lipcu 2009 roku byłem w tym miejscu i spotkałem grupę rowerzystów, którzy jechali z Rzeszowa do Fatimy (ponad 4000km). I nie były to chłopaki trenujące na co dzień kolarstwo, ale ludzie w różnym wieku i o niekoniecznie kolarskiej sylwetce. Dotarło do mnie, że na taką wyprawę może wybrać się każdy. Wystarczy tylko odpowiednia motywacja i trochę przygotowań. Rok później była moja pierwsza wyprawa z Bergamo do Wiednia, a później już poszło...
A że już czas najwyższy na dzień przerwy to widać po coraz mniejszej ilości kilometrów :)
A podjazd do La Salette to 14km, średnio 6%, maksymalnie 10%
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz