Dystans: 94km, z Wiednia: 1623km, suma podjazdów: 1825m
Dziś wracam w Alpy. Dwa dni po płaskim wystarczy :)
Bardzo przyjemna droga, ciągle pod górę, ale z wiatrem. I ostatnie 30km w deszczu. Tym razem nie wsiadałem do pociągu, tylko walczyłem z drogą. Udało się dojechać przy aplauzie kilku kierowców. Trzeba się przyzwyczaić, że Włosi używają klaksonów, żeby się pozdrawiać, a nie, żeby wywoływać stresującą atmosferę na drodze :)
A poza tym:
1. Susa - starożytne miasto z murami z czasów rzymskich
2. Po drodze twierdza w Exilles
3. Jak czytać nazwę miasta Oulx ?
4. W Bardonecchii jest pralnia samoobsługowa - zaoszczędzę mnóstwo czasu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz