niedziela, 6 sierpnia 2017

4.08 - Dzień 30.

Orthez - Bayonne - Biarritz - Irun
Dystans: 118km, z Wiednia: 3306km, suma podjazdów: 1126m

Dziś trzeba było nadrobić kilometry stracone wczoraj. Bardzo przyjemna trasa wzdłuż rzeki aż na brzeg oceanu. Nie pomyślałem o jednej rzeczy: w piątek wieczorem w kurortach będą tłumy. I niestety przeciskanie się między samochodami w upale było koszmarne. Dlaczego nie jechałem ścieżką rowerową. Trzeba to jasno powiedzieć: Francuzi nie umieją oznaczać dróg dla rowerzystów. Już o tym kiedyś pisałem, ale to co dziś widziałem musiał zrobić jakiś idiota (przepraszam wszystkich miłośników Francji).
Bardzo pozytywne wrażenie zrobiła na mnie Bajona. A Atlantyk to jednak coś więcej niż Bałtyk.
Wieczór spędziłem z pielgrzymami zmierzającymi do Santiago de Compostella. W Irun wielu z nich zaczyna swoją przygodę. Jutro zaczynam ostatni etap wyprawy: Camino del Norte.
A przekraczając granicę francusko-hiszpańską liczyłem na jakieś WOW. Cóż, nawet flagi nie było, jedynie nieczynny, rozwalający się most.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz