Dystans: 111km; Łącznie: 2648km
Od rana czułem w nogach wczorajszą przełęcz, ale na szczęście doba hotelowa kończyła się dopiero o 12.
Etap składał się z dwóch części: najpierw ok. 70km płasko do Visp, a później podjazd do Zermatt - 35km w górę (ale tylko na 1610mnpm). Wszystko się bardzo dobrze ułożyło, bo wiatr wiał w tą stronę co trzeba, a na drogach nie było ruchu (jak to w niedzielę). Wieczorem pojawiły się korki, tyle, że wszyscy wracali z Zermatt.
Podsumowując: całkiem udany dzień, mimo wczorajszego "przegięcia" :)
Stamtąd jadę...
To mijam...
Tam jadę...
To też mijam...
A wszystko to w dolinie Rodanu
Sion
Po drodze do Zermatt
5km do celu
Tak wygląda wjazd do Zermatt...
...niezbyt zachęcający widok.
To dlatego, że do miasta nie przyjeżdża się samochodami. Trzeba je zostawić 5km wcześniej i dalej pojechać pociągiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz